Czym sypiecie na weselu? Ryż? Groszaki?

Dylemat czy banalny problem? Czym sypać na ślubie - mam na myśli czy mają to być groszaki? Róże? A może ryż?

Ryż i groszaki niech dzieciaki mają frajdę ze zbierania pieniążków, poza tym - wydaje mi się, że to taka tradycja troche jak przeniesienie panny młodej przez próg itp

Groszaki - wtedy można je zbierać... u nas były rzucane na brukowane kostki, także... zabawy było co nie miara, goście pomagali na szczęście

oj, u nas było podobnie - goście i dzieciaki pomagały zbierać wszystkie grosiki. jakoś bardziej mi one odpowiadają niż ryż.

W zasadzie podstawowa kwestia jest taka czy ksiądz zgodzi się na to aby sypać ryżem lub groszakami przed kościołem, bo z tym także bywa rożnie i często tej zgody po prostu nie ma. Jeśli jest to dzieciaki mają zdecydowanie więcej frajdy ze zbierania pieniążków niż ryżu

A może konfetti? Zdobywa coraz większą popularność, na wielu portalach ślubnych jest to jedna z inspiracji, moim ulubionym jest http://www.moj-slub.com/. Jest m.in. ciekawy artykuł o możliwościach obsypywania Pańswa Młodych Ryż może i jest fajnym pomysłem, ale bardziej podobają mi się inne formy